Motor Lublin ruszył z treningami. Zobacz zdjęcia

Warunki kontraktu z Sawą, który poprowadzi Motor w najbliższym sezonie, uzgodniono dzień wcześniej, podczas spotkania udziałowców i władz spółki. Uczestniczyli w nim także Jacek Krzynówek i Jacek Bąk, nowi akcjonariusze.

– Obaj zapowiedzieli chęć zaangażowania się w działania klubu, przede wszystkim od strony sportowej – podkreśla Agnieszka Kwiatkowska, rzecznik Motoru.

Środowe zajęcia to początek przygotowań "żółto-biało-niebieskich” do sezonu 2012/2013, w którym mają powalczyć o awans do I ligi. – Nie boję się wyzwania jakie mnie czeka, choć zdaję sobie sprawę, że nie będzie łatwo – mówi Mariusz Sawa.

Na pierwszym treningu pojawiło się dziewiętnastu zawodników. Zabrakło m.in. Rafała Niżnika, który jest na wczasach w Bułgarii. Motorowcy na początek tradycyjnie udali się na rozbieganie do parku Ludowego, gdzie ćwiczyli niecałą godzinę. W tej grupie znalazł się Kacper Tatara, były zawodnik Cracovii, a ostatnio Chojniczanki. – Jest tu tylko gościnnie – podkreśla Sawa.

Na zajęciach pojawił się też Piotr Karwan, który znalazł się na liście transferowej Motoru. Jest jednak szansa, że nie odejdzie. – Poprosiłem władze klubu żeby rozważyły pozostawienie go w drużynie, bo ja chciałbym go mieć. Teraz wszystko zależy od tego, czy obie strony się dogadają – tłumaczy trener Motoru.

Sawa dostał też w środę do sprawdzenia czterech nowych zawodników przysłanych przez Jacka Bąka, w tym dwóch Brazylijczyków.

– Na razie ciężko cokolwiek o nich powiedzieć. Od czwartku zaczynamy trening z piłkami i wtedy zacznę im się przyglądać – wyjaśnia szkoleniowiec, który widzi też miejsce dla nowych piłkarzy z regionu. – Jest czterech chłopaków, którzy grają w innych klubach, a chcieliby tu przyjść – dodaje. Ale nazwisk nie zdradza.

W tym tygodniu motorowcy będą mieć tylko przedpołudniowe treningi. Od poniedziałku zaczną ćwiczyć dwa razy dziennie. – Chciałbym żebyśmy w następną sobotę zagrali już jakiś sparing. Na razie szukamy rywala, mam nadzieję, że uda się go znaleźć – dodaje Sawa.

W klubie zapadła już decyzja, że 9 lipca drużyna wyjedzie na dziewięciodniowy obóz przygotowawczy do Radomska. W sobotę trener Sawa i kierownik Motoru Siergiej Michajłow jadą tam żeby zobaczyć w jakich warunkach ma trenować drużyna i ewentualnie ocenić, czego jeszcze potrzeba.

Zgrupowanie potrwa do 17 lipca. Na miejscu zaplanowano dwa sparingi: z ŁKS Łódź i Omegą Kleszczów. Prosto z Radomska Motor uda się do Warszawy, na mecz Pucharu Polski z Młodą Legią.

21 lipca w Lublinie planowany jest sparing z Dolcanem Ząbki.

Zobacz zdjęcia